Główna teza
Rosja prowadzi wobec Polski działania dezinformacyjne i psychologiczne, których celem jest:
skłócenie społeczeństwa,
podważenie zaufania do instytucji,
ośmieszenie Polski na arenie międzynarodowej.
Mechanizmy jakie są stosowane
Polaryzacja społeczna: dzielenie obywateli na wrogie obozy.
Dezinformacja: rozpowszechnianie sprzecznych wersji wydarzeń (np. incydent z dronem w Wyrkach).
Wykorzystanie mediów: internet, prasa, telewizja jako narzędzia wpływu.
Psychologiczna manipulacja: wzbudzanie lęku, bezsilności, chaosu poznawczego.
Historyczne odniesienia
Ochranka: carskie służby specjalne stosujące prowokacje.
KGB: kontynuacja metod prowokacyjnych i dezinformacyjnych.
Protokoły mędrców Syjonu: przykład manipulacji społecznej i antysemickiej propagandy.
Wydarzenia współczesne
Katastrofa smoleńska: przedstawiona jako przykład skutecznej polaryzacji.
Incydent z dronem w Wyrkach: ukazany jako potencjalny punkt zapalny nowej operacji dezinformacyjnej.
Śmierć dowódcy bazy dronowej: zasugerowana jako element szerszej narracji, mogący nasilić falę spekulacyjna i pogłębić chaos informacyjny.
Kontekst międzynarodowy
Chaos wewnętrzny w Polsce jest korzystny nie tylko dla Rosji, ale też dla innych państw (UE, USA), które mogą łatwiej realizować swoje interesy wobec osłabionego partnera. W polityce międzynarodowej kraje przede wszystkim dbają o własne interesy, a państwo skłócone może tylko zaszkodzić innym. Dlatego też takie państwo nie będzie traktowana na równi z innymi graczami.
MOJE SPOSTRZEŻENIA
„Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu. Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali między sobą. Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha. Doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba. Przyjdzie czas gdy sami sprzedadzą swój kraj jak najgorsza dziwkę”
Caryca Katarzyna II
Ten cytat choć jest fałszywką dystrybułowaną w Polskim internecie. Takiego listu nie napisała Caryca Katarzyna, ale ukazuje on tak naprawdę rosyjską strategię walki z Polską (i nie tylko z nią).
Choć strategia polaryzacji społecznej jest orężem bardzo lubianym przez wiele służb, to szczególnie łatwo jest ją zastosować w warunkach Polskich. Jej narzędzia to skłócanie społeczeństwa, dezinformacja, podważanie zaufania do władzy, podważanie zaufania do autorytetów oraz wartości, rozbudzanie niezadowolenia i wzajemnej wściekłości, a także samoatakowanie się. To wszystko wpisuje się w sposób prowadzenia działań specjalnych, których mechanizmy ujawnili Zachodowi uciekinierzy z KGB jeszcze w latach 50-tych. Jednak tradycja ta wywodzi się wprost od carskiej Ochranki. Tam głównym elementem działania przeciwko spiskowcom antycarskim były prowokacje i poróżnianie ich za pomocą swojej agentury (prowokatorów).
Operacje te nie polegają na atakowaniu od razu z użyciem wojska, ale na takim oddziaływaniu na umysły przeciwnika, by je zdezorientować, zakłócić procesy poznawcze, odwracać uwagę, powodować bezsilność, stany zagrożenia, oaz ogłupiać nas i ośmieszać. Wszystko po to, aby atakowani zaczęli się między sobą bić, a przynajmniej kłócić i wzajemnie oskarżać. Do prowadzenia takich działań idealnie nadaje się wolność słowa i demokracja oraz wykorzystanie środków masowego przekazu w tym internetu, radia, telewizji, prasy. W takich bowiem warunkach można tworzyć przeciwstawne sobie ideologicznie grypy, oraz operować swobodnie informacją. A wszystko to jest robione zgodnie z prawem - lub na jego pograniczu.
Istnieje również możliwość wykorzystania narzędzi operacji psychologicznych, aby osłabić (a może nawet zniszczyć?) świat zachodni. W przypadku Polski taka operacja idealnie zadziałała już parę razy. Najbardziej widoczna była ona podczas katastrofy smoleńskiej, gdzie na skutek skłócenia się obozów rządzących polską doszło do zaniedbań, które (w efekcie) doprowadziły do katastrofy lotniczej. To zdarzenie zostało bardzo szybko pochwycone przez Rosję i stworzono narrację, w której to jedna strona oskarżała drugą, co doprowadziło do pogłebienia podziału w społeczeństwie; podziału, który już istniał. Dzięki takiemu zgiełkowi Rosjanie całkowicie ośmieszyli śledztwo i cały problem nie tyko katastrofy smoleńskiej - ale też i sprawy katyńskiej - stał się obiektem drwin.
Jednakże nie tylko Rosja działa w ten sposób. Polaryzacja i kontrola wojen wewnętrznych to narzędzia państw mających wpływ na realną władzę (szeroko rozumianą, a nie ograniczoną jedynie do “rządzących”): UE czy USA.
Efekt? Obraz Polski jako kraju niepoważnego, w którym cały czas “się kotłuje politycznie”'; który sam siebie ośmiesza “głupimi” oskarżeniami i tezami wręcz “kabaretowymi”. Nie należy się więc z nim liczyć, gdyż jest uzależniony od woli silniejszych.
Tak działa strategia rosyjskiej walki dezinformacyjnej.
Obecna poróżnienie wewnętrzne Polski wydaje się być szczególnie istotne, gdyż może osłabić pomoc dla strony ukraińskiej. Niewykluczone, że doprowadzi do wywołania w Polsce jakiegoś typu niepokoi społecznych w typie “wojny domowej” pomiędzy zwaśnionymi stronami.
Incydent z dronami wydaje się być próbą wywołania impulsu do dokonania operacji pogłębienia polaryzacji społeczeństwa polskiego przez stronę rosyjską. Szczególnie jeśli chodzi o to co tak naprawdę wydarzyło się w miejscowości Wyrki, gdzie najprawdopodobniej zniszczenia żelbetonowego stropu domu mieszkalnego dokonała rakieta mająca zadanie zestrzelenia drona. W pierwotnej wersji media podały ze był to Dron. I to wywołało zdziwienia i niedowierzanie. Wersję tę przedstwiciele Polski użyli jako argument w ONZ; wskazano, że dom został zniszczony przez Rosjan…
A potem ukazał się artykuł w Rzeczpospolitej że to mogla być rakieta z Polskiego F-16.
Prokuratura utajniła śledztwo. Podkreślono, że zniszczeń nie dokonał dron. I zaczęło się wzajemne oskarżanie o to, czy MON od samego początku wiedział co się stało; czy była komunikacja na linii MON- Premier- Prezydent – BBN - MSZ. Wzajemne oskarżenia rosły.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt śmierci dowódcy polskiej bazy dronowej; śmierci, która zbiegła się czasowo z incydentem dronowym. W tym czasie rosyjskie siły informatyczne prowadziły atak na forach internetowych wskazując, że to nie były ich drony; że to sami Polacy wypuścili swoje drony i do nich strzelali; że w ten sposób chcieli “wrobić” w to Rosję. Taką też wersję (to nie rosyjskie drony) Rosja przedstawiła na forum ONZ-etu, po tym jak Polska strona ośmieszyła się pokazując dom w Wyrkach. Należy więc zastanowić się czy to była rakieta z F-16, czy może rakieta która przyleciała ze Wschodu; być może wystrzelona przez stronę Ukraińską, która się broniła przed tym atakiem? Ten wątek jest o tyle ciekawy, że utajnienie przez stronę polską sprawy zniszczonego domu może być tworzyć masę różnorodnych teorii w typie “spiskowym”.
Ten opis skrócony wydarzeń wydaje się wskazywać na dalszą eskalację operacji informacyjno – psychologicznej, której celem jest ośmieszenie i zdyskredytowanie Polski na arenie międzynarodowej oraz polaryzacja wewnętrzna kraju.






