Flanka wschodnia i granica zachodnia
Dwa wektory zagrożeń dla Polski. Wyzwania hybrydowe, migracja i cyberzagrożenia na wschodniej i zachodniej flance.
W latach 2020–2025 Polska stanęła wobec równoczesnych wyzwań militarnych, cybernetycznych i migracyjnych, które wzmocniły jej rolę w NATO, ale jednocześnie ujawniły wysokie ryzyko eskalacji zagrożeń hybrydowych zarówno na wschodnich, jak i zachodnich granicach.
Kontekst
W latach 2020–2025 Polska zmagała się z wielowymiarowymi wyzwaniami bezpieczeństwa: pandemią COVID-19, kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią (2021), rosyjską inwazją na Ukrainę (2022), rekordową falą cyberataków (2023–2025), a także eskalacją problemów migracyjnych i transgranicznych na granicy z Niemcami (2023–2025). Jesienią 2025 r. Polska zaczęła zestrzeliwać rosyjskie drony naruszające przestrzeń powietrzną oraz utrzymała zaostrzone kontrole graniczne z Niemcami i Litwą, wydłużone do października 2025 r.
Analiza
Bezpieczeństwo militarne i strategiczne
Polska w 2025 r. osiągnęła rekordowy poziom wydatków obronnych (ok. 4,7% PKB), co uczyniło ją liderem NATO w tym zakresie.
Przekłada się to na wymierne zdolności, m.in. zakup czołgów Abrams, systemów obrony powietrznej Patriot oraz rozbudowę sił pancernych i lotniczych. Liczebność armii zwiększono do ponad 200 tys. żołnierzy, co wzmacnia potencjał reagowania na kryzysy.
Liczebność armii wzrosła do ponad 200 tys. żołnierzy. Członkostwo w NATO stanowi podstawowy filar bezpieczeństwa. Mimo to incydenty takie jak wtargnięcia rosyjskich dronów (wrzesień 2025) pokazują, że ryzyko eskalacji militarno-hybrydowej pozostaje wysokie.
Realne wydarzenia pokazują skalę zagrożenia: we wrześniu 2025 r. polskie wojsko zestrzeliło rosyjskie drony naruszające przestrzeń powietrzną. To przykład tzw. „testing the boundaries”, gdy Rosja poprzez liczne incydenty sprawdza czas reakcji i gotowość NATO, co grozi przypadkową eskalacją.
Cyberzagrożenia
Polska stała się w 2025 r. najczęściej atakowanym cybernetycznie krajem na świecie, z tysiącami incydentów rocznie.
Codziennie miało miejsce od 20 do 50 ataków na infrastrukturę krytyczną, obejmującą sektor energetyczny, transport i administrację publiczną.
Operacje takie jak prorosyjska kampania „hack-and-leak” z 2024 r., podczas której upubliczniono zmanipulowane dokumenty, pokazują, że celem cyberryzyka nie jest tylko paraliż techniczny, ale także dezinformacja i podważenie zaufania społecznego.
Dodatkowy przykład to wykorzystanie ransomware wobec szpitali i samorządów lokalnych, co wpisuje się w globalny trend „Ransomware as a Service” (RaaS).
Obserwujemy ewolucję przestępczości w kierunku bardziej hybrydowego charakteru (integracja cyber z migracją i dezinformacją).
Granica wschodnia
Wschodnia flanka Polski nadal stanowi największe zagrożenie.
Kryzys migracyjny z 2021 r., inspirowany przez Łukaszenkę, doprowadził do budowy ogrodzeń i „Tarczy Wschód”, bariery fizycznej o długości 186 km. W 2025 r. granica ta pozostaje narażona na hybrydowe działania, np. masowe przerzuty migrantów łączone z rosyjską propagandą.
Ćwiczenia Zapad-2025 pokazały możliwość konwencjonalnej inwazji i dodatkowo uzasadniły wzmocnienie obecności wojskowej NATO w regionie.
Skala zagrożenia jest widoczna w liczbach; codziennie Straż Graniczna notuje dziesiątki prób przekroczenia wschodniej granicy, z czego część ma charakter zorganizowany i stanowi element wojny psychologicznej.
Zagrożenia o charakterze militarnym i hybrydowym (weaponizacja migracji przez Białoruś, rosyjskie ćwiczenia Zapad-2025) nadal dominują.
Fortifikacje „Tarczy Wschód” oraz wsparcie wojskowe ograniczają nielegalne przekroczenia, ale eskalacja konfliktu na Ukrainie i rosyjskie prowokacje sprawiają, że ryzyko pozostaje podwyższone.
Granica zachodnia
Choć zachód kraju nie jest narażony na bezpośrednią agresję militarną, od 2023 r. obserwuje się wyraźną eskalację problemów migracyjnych na granicy z Niemcami.
Od 2023 Niemcy wzmacniają kontrole graniczne. Dane za 2025 r. wskazują, że od stycznia do czerwca niemieckie służby dokonały ponad 11 tys. pushbacków migrantów do Polski, głównie z Somalii, Maroka i Algierii.
W Gubinie udokumentowano przypadki transportowania migrantów przez granicę nocą bez obecności polskich strażników, co narusza rozporządzenie Dublin III.
Polska odpowiedziała własnymi kontrolami granicznymi, które w lipcu 2025 r. zostały przedłużone do października, powodując kolejki, opóźnienia i społeczne protesty.
W lokalnych społecznościach zaczęły pojawiać się tzw. vigilantes, patrole obywatelskie domagające się natychmiastowej deportacji migrantów. To przykład, jak kwestia bezpieczeństwa granic staje się katalizatorem polaryzacji politycznej w kraju.
Zjawisko to osłabia spójność Schengen i NATO, generuje napięcia dyplomatyczne z Berlinem oraz obciąża Straż Graniczną i wojsko (ok. 5 tys. żołnierzy zaangażowanych w ochronę granicy).
W konsekwencji granica zachodnia stała się „miękkim podbrzuszem” bezpieczeństwa Polski (ocena 7–8 w skali 10).
Przestępczość transgraniczna
Migracja na zachodzie splata się z przestępczością zorganizowaną.
Mafie wykorzystują „pushbackowanych” migrantów do pracy w nielegalnych sieciach – np. w 2025 r. polska policja rozbiła grupę zajmującą się przemytem Afrykanów na zachodnią granicę.
Straż Graniczna szacuje, że migracja przez zachód odpowiadała za 30–40% wszystkich nielegalnych wjazdów w 2025 r., co uczyniło ten odcinek równie obciążonym jak wschód, choć w odmienny sposób.
W ujęciu ekonomicznym przestępczość transgraniczna (narkotyki, ludzie, broń) to zjawisko odpowiadające globalnie za 3–7% PKB, co pokazuje skalę zysków, jakie generuje dla mafii.
Migranci przerzucani z Niemiec są wykorzystywani przez mafie zajmujące się handlem ludźmi i narkotykami, co potęguje zagrożenia hybrydowe.
Z kolei cyberataki (często o charakterze sponsorowanym przez państwa, szczególnie Rosję) destabilizują infrastrukturę, a fałszowanie dokumentów i handel ludźmi rosną na znaczeniu w strukturze przestępczości transgranicznej.
W praktyce oznacza to infiltrację gospodarki i osłabianie instytucji państwa poprzez korupcję.
Społeczne i polityczne konsekwencje
Bezpieczeństwo przestało być postrzegane wyłącznie w wymiarze militarnym.
Na Zachodzie przykład pushbacków z Niemiec obnaża słabości solidarności europejskiej. Premier Donald Tusk oskarżał Berlin o „jednostronną grę”, podczas gdy niemieckie władze tłumaczyły działania względami bezpieczeństwa.
Po stronie społecznej rosną napięcia: manifestacje na zachodnich przejściach granicznych stają się coraz częstsze, a ugrupowania prawicowe w Polsce i Niemczech wykorzystują kryzys migracyjny do mobilizacji politycznej.
Powyższe wpisuje się w szerszy trend w Europie: migracja prowadzi do wzrostu poparcia dla partii skrajnych i osłabia spójność projektu Schengen.
Prognozy
Do 2030 r. przestępczość hybrydowa ma wzrosnąć o 20–30%, a granica zachodnia może przekształcić się w tzw. „drugi front” destabilizacji, jeśli Niemcy utrzymają politykę pushbacków.
Polska musi reagować na nowe ryzyka: od integracji dezinformacji i cyberataków po wykorzystanie migrantów jako elementu presji przez Rosję i Białoruś.
Wnioski
Wnioski krótkoterminowe (2025)
Utrzymanie kontroli granicznych z Niemcami i Litwą.
Zwiększenie zdolności reagowania na incydenty militarne (np. rosyjskie drony).
Wnioski średnioterminowe (2025–2027)
Inwestycje w cyberobronę.
Rozwój systemów AI i ICT do monitorowania granic.
Lepsza koordynacja z UE w przeciwdziałaniu pushbackom.
Wnioski długoterminowe (2025–2030)
Budowa odporności wielowymiarowej: równoczesne wzmacnianie armii, społeczeństwa obywatelskiego, instytucji gospodarczych i zdolności do reagowania na hybrydowe scenariusze.
Polska musi pozostać aktywna w NATO i asertywna w UE, aby nie stać się “buforem” sojuszników.
Podsumowanie
Na dzień 26 września 2025 r. Polska utrzymuje wysoki poziom bezpieczeństwa militarnego, ale granice, szczególnie zachodnia, stają się areną nowych, asymetrycznych zagrożeń migracyjnych i przestępczych, które w połączeniu z cyberatakami wymagają bardziej kompleksowej strategii i ścisłej współpracy sojuszniczej.





