1. Kontekst ćwiczeń ZAPAD 2025
Ćwiczenia wojskowe ZAPAD 2025, organizowane przez Federację Rosyjską i Republikę Białoruś, stanowią cykliczny element strategii odstraszania i demonstracji siły militarnej wobec państw NATO. Tegoroczna edycja, ze względu na napięcia regionalne i globalne, budzi szczególne zainteresowanie opinii publicznej, mediów oraz służb wywiadowczych.
Scenariusze ćwiczeń obejmują m.in. symulowany atak rakietowy na terytorium Polski (z użyciem rakiety Oresznik), działania z zakresu cyberwojny, zakłócenia infrastruktury krytycznej, neutralizację grup dywersyjnych oraz stabilizację zajętego obszaru. Tego typu założenia wpisują się w model tzw. wojny hybrydowej, łączącej działania konwencjonalne z operacjami informacyjnymi i elektronicznymi.
2. Dezinformacja i manipulacja informacyjna
Wokół ćwiczeń ZAPAD 2025 pojawił się szereg teorii spiskowych, w tym rzekome „przepowiednie” z serialu animowanego The Simpsons, które miały przewidzieć m.in. atak nuklearny na Warszawę, ewakuację rządu czy wojnę domową w Polsce. Po weryfikacji okazuje się, że takie odcinki nie istnieją — mamy do czynienia z celową manipulacją, prawdopodobnie mającą na celu wywołanie niepokoju społecznego.
Zjawisko to wpisuje się w szerszy trend dezinformacyjny, w którym treści o charakterze sensacyjnym są rozpowszechniane przez algorytmy mediów społecznościowych. Ich celem może być zarówno rozrywka, jak i destabilizacja nastrojów społecznych.
3. Nowe zagrożenia technologiczne – AI w służbie ofensywy
Niepokój budzi również pojawienie się w przestrzeni publicznej narzędzi wykorzystujących sztuczną inteligencję do identyfikacji luk w systemach informatycznych (tzw. „zero-day exploits”). Dotychczas technologie tego typu były zarezerwowane dla struktur wojskowych i wywiadowczych. Ich upublicznienie może wskazywać na próbę demonstracji możliwości lub celowe rozproszenie uwagi.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa cybernetycznego, jest to sygnał alarmowy — szczególnie w kontekście ćwiczeń, które zakładają prowadzenie wojny elektronicznej i informacyjnej.
4. Incydenty szpiegowskie i narracja eskalacyjna
W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia o zatrzymaniu polskiego szpiega na Białorusi oraz białoruskiego agenta w Polsce. Informacje te, choć niepotwierdzone oficjalnie, wpisują się w narrację eskalacyjną, której celem może być budowanie atmosfery zagrożenia i uzasadnienie działań militarnych.
Rzekome plany ataku na przesmyk suwalski oraz użycia rakiet Oresznik są zgodne z założeniami ćwiczeń ZAPAD, jednak brak jednoznacznych dowodów oraz milczenie struktur NATO sugerują, że mamy do czynienia z grą pozorów, a nie realnym przygotowaniem do agresji.
5. Brak sygnałów dyplomatycznych – argument za stabilnością
Jednym z kluczowych wskaźników poprzedzających działania wojenne jest ewakuacja personelu dyplomatycznego. Przed inwazją na Ukrainę ambasada Rosji w Kijowie prowadziła intensywne działania logistyczne — palenie dokumentów, wycofywanie personelu. W przypadku ZAPAD 2025 brak takich sygnałów ze strony ambasad Rosji i Białorusi w państwach NATO może świadczyć o tym, że nie planowane są działania ofensywne.
Ewentualny atak na Polskę oznaczałby konflikt z całym NATO, co wiązałoby się z koniecznością zabezpieczenia archiwów, szyfrów i personelu dyplomatycznego — a tego typu ruchów nie zaobserwowano.
6. Aktywność wojskowa w Polsce – przygotowania czy demonstracja?
W ostatnich dniach nad Warszawą obserwowane są loty helikopterów Black Hawk na niskiej wysokości, w rejonach Rembertowa, Ząbek, Targówka i Białołęki. Widoczna obecność komandosów może sugerować ćwiczenia ewakuacyjne VIP-ów, zgodne z historycznym schematem z 1939 roku (Zaleszczyki).
Choć takie działania mogą być elementem rutynowych ćwiczeń, ich intensywność w kontekście ZAPAD 2025 budzi pytania o rzeczywisty poziom zagrożenia i przygotowania struktur państwowych.
7. Incydent z dronami – reakcja międzynarodowa
10 września 2025 r. doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Choć wydarzenie to wywołało poruszenie w polskich mediach, reakcja międzynarodowa była zaskakująco stonowana. Brak zdecydowanych deklaracji ze strony NATO, UE czy Ukrainy może świadczyć o tym, że incydent został uznany za niegroźny lub przypadkowy.
Z punktu widzenia analizy strategicznej, istotna jest nie sama obecność dronów, lecz sposób reakcji — a ta, poza Polską, była wyraźnie wyciszona.
Wnioski końcowe
Ćwiczenia ZAPAD 2025 są przede wszystkim demonstracją siły i narzędziem presji psychologicznej, a nie zapowiedzią realnej agresji.
Brak sygnałów dyplomatycznych, stonowana reakcja NATO oraz intensyfikacja działań informacyjnych wskazują na próbę wywołania atmosfery zagrożenia bez faktycznego zamiaru eskalacji.
Polska powinna zachować czujność, ale unikać nadmiernej histerii medialnej, która może zostać wykorzystana przez przeciwników jako element destabilizacji wewnętrznej.




